 |
Wiklina Polska Forum poświęcone wierzbie, wiklinie i innym materiałom plecionkarskim w kulturze oraz ich gospodarczemu przetwarzaniu.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kesawk Mistrz


Dołączył: 28 Cze 2007 Posty: 886 Skąd: Malbork
|
Wysłany: Nie Lis 09, 2008 13:27 Temat postu: Plecionkarski szlak Doliny Wisły |
|
|
Oto artykuł jaki umieściłem w "Gazecie Janowieckiej" . Gazeta ta ukazuje się na terenie, gdzie leży Lucimia.
Plecionkarski szlak Doliny Wisły
Mój wrześniowy pobyt w Lucimii zaowocował ciekawym pomysłem przeprowadzenia badań etnologicznych w wybranych miejscowościach Doliny Wisły pod względem tradycji, obyczajów terminologii itp. w działalności plecionkarskiej. Pomysł przedstawiłem Ogólnopolskiemu Stowarzyszeniu Wikliniarzy i Koszykarzy w Nowym Tomyślu oraz uczestnikom Pleneru Żywych Form Wikliniarskich w Paprotach koło Sławna. W plenerze uczestniczyły dwie etnolożki, które zaproponowały napisanie wniosku do właściwego programu unijnego celem pozyskania funduszy. Głównymi beneficjentami byłyby: Ogólnopolskie Stowarzyszenie Wikliniarzy i Koszykarzy w Nowym Tomyślu oraz Cieszyńskie Stowarzyszenie Serfenta, natomiast partnerami powinny być m. inn. Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa w Nowym Tomyślu, Muzeum Wisły w Tczewie, Centrum Wikliniarstwa w Rudniku n/Sanem, Towarzystwo Przyjaciół Janowca nad Wisłą i inni. W tej sprawie odbędzie się w drugiej połowie listopada posiedzenie Zarządu OSWiK w Nowym Tomyślu. Czas nagli. Składanie wniosków w pierwszym terminie mija 30-go listopada bieżącego roku r. Etnolożki rychło wzięły się do pracy. Wspólnie ustaliliśmy kwestionariusz do przeprowadzenia badań. Kwestionariusz ten pozytywnie ocenili profesorowie zrzeszeni w Cieszyńskim Stowarzyszeniu Serfenta.
W 1964 roku profesor Roman Reinfuss - etnograf z Krakowa - jako konsultant naukowy Muzeum Okręgowego w Lublinie, ze współpracownikami tej instytucji przeprowadził badania na Lubelszczyźnie pod kątem spotykanych rodzajów plecionek, wykonywanych wieloma technikami i z różnych surowców . /http://www.tnn.pl/Plecionkarstwo,822.html/ Badania te obejmowały rodzaje materiału, wyrobów i twórców bez uwzględnienia aspektu etnograficznego takiego jak; obyczaje i obrzędowość towarzysząca plecionkarstwu, czy też lokalnej terminologii związanej z plecionkarstwem. Nasze zamierzenia sięgają do przeprowadzenia badań we wstępnie w wybranych miejscowościach Doliny Wisły z perspektywą objęcia badaniami całej Doliny od źródeł do ujścia z uwzględnieniem dorzeczy Wisły.
Źródło:www.cs.arizona.edu/.../topic_basketry.html
Plecionkarstwo wiklinowe zaliczane jest do ginących zawodów a postępujący rozwój techniki spycha to rzemiosło do ciekawostki folklorystycznej. Zróbmy więc wszystko, żeby dla potomnych pozostawić pełną dokumentację tej działalności człowieka, zapisanej w zaraniu kultury ludzkości. Plecionkarstwo wiklinowe zaliczane jest do ginących zawodów a postępujący rozwój techniki spycha to rzemiosło do ciekawostki folklorystycznej. Zróbmy więc wszystko, żeby dla potomnych pozostawić pełną dokumentację tej działalności człowieka, zapisanej w zaraniu kultury ludzkości.
Zdzisław Kwasek Sławno, 10 listopada 2008 r. _________________ Mieszkam wszędzie, ale najczęściej w Malborku :)Zdzisław Kwasek
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Nie Lis 09, 2008 13:27 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kesawk Mistrz


Dołączył: 28 Cze 2007 Posty: 886 Skąd: Malbork
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 18:55 Temat postu: |
|
|
Niestety z przykroscią muszę stwierdzić, że nasze Stowarzyszenie, pomimo deklaracji na Posiedzeniu Zarządu nie podjęło tematu. W związku z tym temat podjęło Cieszyńskie Stowarzyszenie Serfenta, które będzie czerpało profity i uznanie środowisk etnograficznych. Szkoda, przecież nie kto inny jak nasze stowarzyszenie powinno być takimi badaniami zainteresowane. Stało się, choć jeszcze można przystąpić do współpracy z w/w Stowarzyszeniem.
W dniach 9 - 12 marca odbywają się pierwsze badania w Lucimi w powiecie zwoleńskim. Ja niestety z powodów ode mnie nie zależnych uczestniczyłem tylko w dniach 9 - 10 marca. Uczestnictwo w badaniach przynosi wiele ciekawych obserwacji. Poznaje sie całą ludową otoczkę i mistykę wikliniarstwa i koszykarstwa /ciekawe wikliniarskie opowieści i anegdoty, pieśni związane z koszykarstwem a także niespotykane sploty charakteryzujące dane środowisko plecionkarzy. Chcielibyśmy jeszcze w tym roku zbadać przynajmniej trzy środowiska. Na spotkaniu w Lucimi opracowaliśmy grafik następnych badań.
Poniżej trzy przykłady:
xxx
Lucimia, Lucimia, to ładna wioseczka
Jak się jedzie drogą, widać ją z daleczka 2x
W Lucimi w Lucimi plotą kosze, koszyczki
Żałują im ludzie bezpłatnej fabryczki 2x
Jeden koszyk plecie,drugi załamuje
A za trzeci koszyk pół litra kupuje 2x
Ale tę Lucimię co roku woda topi
Każda Lucimianka tylko do roboty 2x
xxx
Dziwują się Dąbrowiaki
Za co piją Lucimiaki?
Za koszyki i buraki
Za to piją Lucimiaki.
xxx
Siekiera i prątek*
To lucimski majątek.
* prątek to pręcie wiklinowe.
Najstarsi lucimscy koszykarze Jan i Bronisława Madejscy
Lucimska znawczyni środowiska koszykarzy pani Teodozja Sowińska
Lucimskie wyroby
lucimski plecionkarz pan Czesław Kostek:
Pan Kostek wyplata też wiklinowe elementy do płotów:
Charakterystyczne dla Lucimi jest wykonanie obrębu górnego, wyplatanie tylko ze świeżej wikliny, czyli sezonowo, plecenie ścianki warstwą , gdzie pręty wątkowe dokładane są do przodu, do dna okrągłego dodaje się jedną spałkę i potem wyplata się dno jednym prętem.
Oczywiście to tylko namiastka z badania. Materiały po zakończeniu badań będą udostępnione w specjalnym wydawnictwie. _________________ Mieszkam wszędzie, ale najczęściej w Malborku :)Zdzisław Kwasek
 |
|
Powrót do góry |
|
 |
mietas9 Czeladnik

Dołączył: 04 Lip 2008 Posty: 360 Skąd: nowy tomyśl
|
Wysłany: Sro Mar 11, 2009 21:29 Temat postu: |
|
|
Zdzichu ,bardzo ciekawy ten wątek.
Bo ,teraz to nasze plecionkarstwo czy koszykarstwo jak je tam zwał jest wymieszane my plecionkarze wiemy mniej więcej skąd i z jakich regionów pochodzą poszczególne wyroby.
Ale prawda jest taka że firmy które w wielkopolsce produkują mają w swojej ofercie wyroby z innych regionów polski.
Przykład: Fotele z naszego rejonu sprzedawane są w rejonie wschodniej Polski i koszyki z z tego rejonu są sprzedawane w wielkopolsce i na dokładkę każdy jest ich producentem. A przecież są to wyroby tradycyjnie regionalne przypisane danemy terenowi,można stwierdzić ,że nawet poszczególnej wsi.
Szkoda że Stowarzyszenie nie podjęło tego tematu,
Również Muzeum wikliniarstwa i Chmielarstwa mogło się tym tematem zająć z racji swojego profilu .
Myślę ,że jest to temat na osobną dyskusję _________________ mietas9
Mieczysław Rybarczyk
www.mr-wiklina.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
plecionka Terminator / wyrabia obręb górny

Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 176 Skąd: Buk i Nowy Tomyśl
|
Wysłany: Pią Mar 13, 2009 08:15 Temat postu: |
|
|
Niestety, jak widać stowarzyszenie nie raczyło nawet przedstawić powodów dla których nie zajęło się,czy też dlaczego nie mogło zająć sie tematem.
Chcielibyśmy wiedzieć,być może są po temu istotne powody.
Na marginesie,nie mam wielkiej nadziei na informacje w tej sprawie.Prezes obiecał kilka miesięcy temu że będzie informował na forum o działaniach zarządu ,oraz obiecał profesjonalną stronę www, jak widać wszystko "nadal w lesie".
Szkoda. _________________ Pozdrawiam Maciej Pawlak
Z wikliny można wypleść wszystko ,ale nie wszystko warto. |
|
Powrót do góry |
|
 |
koszyk Pomocnik/ wyplata denka

Dołączył: 08 Lip 2007 Posty: 36 Skąd: Nowy Tomyśl
|
Wysłany: Sob Mar 14, 2009 03:46 Temat postu: |
|
|
Witam :
Też bardzo chciałbym znać odpowiedź,na pytanie dlaczego stowarzyszenie nie nawiązało współpracy .Wszak na spotkaniu wyraziło wolę współpracy w projekcie Doliny Wisły.Chyba ktoś tu czegoś nie dopilnował.
Pozdrawiam serdecznie koszyk. _________________ Płoty wiklinowe, to jest to. |
|
Powrót do góry |
|
 |
pletnolog Praktykant / wyplata gimę

Dołączył: 11 Sie 2008 Posty: 29 Skąd: Nowy Tomyśl
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 12:27 Temat postu: |
|
|
Witam
Ze stwierdzenia "również Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa mogło się tym tematem zająć z racji swojego profilu", które znalazło się w jednej z ostatnich wypowiedzi wynika, że wspomniane Muzeum mogłoby ale nie zajęło się, nie podejmując pewnie w ogóle tematu, a to nieprawda. Funkcjonowanie na każdym forum, również na tym o wiklinie daje komfort poczucia anonimowości ale nie powinno to zwalniać z poczucia obowiązku sprawdzenia, zanim użyje się tak kategorycznych stwierdzeń jak wyżej zacytowane, czy przypadkiem pisząc nie mijamy się z prawdą.
Muzeum w Nowym Tomyślu od momentu uzyskania informacji o projekcie (listopad 2008) było poważnie zainteresowane współudziałem w realizacji projektu. Ja osobiście zainteresowany byłem do tego stopnia, że na zebraniu, które odbyło się 17 listopada ubr. w tej sprawie w Muzeum, zaproponowałem swój udział w badaniach etnograficznych, jako, że sam jestem z zawodu etnografem, mimo, że nikt z osób koordynujących projekt wcześniej mnie o to nie poprosił. Do współpracy jednak nie doszło w moim odczuciu z dwóch zasadniczych powodów.
1. Decyzja o przystąpieniu Muzeum do projektu nie mogła zapaść w Nowym Tomyślu ale na szczeblu Muzeum w Szreniawie, ponieważ jesteśmy jak wiadomo oddziałem tegoż Muzeum. Dlatego też pismo z propozycją współpracy i projekt umowy z moją pozytywną opinią na ten temat zostały wysłane do Dyrekcji Muzeum Narodowego Rolnictwa w Szreniawie. W świetle posiadanych przeze mnie informacji i odbytych w tej sprawie rozmów z Dyrekcją Muzeum mogę powiedzieć, że do podjęcia ostatecznej decyzji o współpracy nie doszło, z powodu zbyt wielu niejasności w kwestiach finansowych i organizacyjnych, jakie zawierał przedstawiony projekt umowy, po stronie zobowiązań, jakich miało się podjąć Muzeum. Proponowano nam np. zorganizowanie wystawy fotograficznej związanej z realizacją badań ale w projekcie umowy nie było informacji kto ma ponieść koszty organizacji wystawy, druku zaproszeń, plakatów, zakupu sprzętu ekspozycyjnego. Mieliśmy zorganizować warsztaty wikliniarskie w ramach projektu ale nie było wiadomo z kim te warsztaty, za ile i kto ma za to płacić. Poza tym na tamten moment nie wiedzieliśmy jakie będą rozstrzygnięcia konkursu do którego projekt zgłoszono i czy w związku z tym w ogóle przyznane będą środki na ten cel. Mało tego, Dyrektorowi Muzeum w Szreniawie odmówiono przesłania kopii wniosku jaki został złożony w związku z przystąpieniem przez Stowarzyszenie Serfenta do konkursu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, chociażby tej części, dotyczącej udziału Muzeum w projekcie, tłumacząc się ochroną praw autorskich. Nie udało się nawet uzyskać informacji w ramach jakiego programu operacyjnego Stowarzyszenie Serfenta przystąpiło do konkursu. Trudno się dziwić, że Muzeum w Szreniawie chciało znać szczegóły dotyczące przedsięwzięcia, które miało firmować. Poza tym wszystkim, z tego co mi wiadomo, to Muzeum nigdy nie wycofało się formalnie z udziału w projekcie, po prostu rozmowy utknęły w martwym punkcie z wyżej przedstawionych powodów. Sprawę pozostawiliśmy otwartą, czekając do dnia dzisiejszego na wyjaśnienia dotyczące powyższych kwestii.
W moim odczuciu wymienione wyżej powody, które ogólnie związane były z niepełną jednak informacją o projekcie, mogły też mieć wpływ na decyzję Zarządu Stowarzyszenia, ale nie chcę tutaj wypowiadać się za Prezesa.
2. Drugi powód nie ma związku z jakimiś niedociągnięciami natury formalnej, ale wynika z błędnie według mnie przypisanej roli w realizacji projektu zarówno Stowarzyszeniu Wikliniarzy i Plecionkarzy jak i Muzeum. Stowarzyszenie, z którym przede wszystkim prowadzone były rozmowy, jako głównym partnerem, określone zostało w projekcie jako realizator i jego wnioskodawca obok Stowarzyszenia Serfenta z Cieszyna. Muzeum w Szreniawie i w konsekwencji Muzeum w Nowym Tomyślu zaproponowano bliżej nieokreśloną rolę sprawowania nad projektem patronatu kulturalnego. Wprawdzie w projekcie umowy wspomina się o wzajemnym współdziałaniu poprzez wykorzystywanie swojej wiedzy i zasobów... ale na koniec okazuje się, że wszystko to ma się sprowadzić do nieodpłatnego wypożyczenia sali na organizację wspomnianej wyżej wystawy fotograficznej oraz zorganizowania i przeprowadzenia warsztatów wikliniarskich i zakupu wikliny na ich potrzeby. Obietnica przejęcia na własność w/w wystawy była niewątpliwie optymistyczna ale myślę, że Muzeum Narodowe Rolnictwa i jedyne w Polsce Muzeum Wikliniarstwa, biorąc pod uwagę ich zasoby kadrowe i zdobyte doświadczenie m.in. w realizacji tego typu badań terenowych, miały prawo oczekiwać, przy okazji realizacji takiego projektu, propozycji nieco bardziej wykraczających poza te, które nam zaproponowano. Powyższe sugestie próbowałem przekazać w rozmowach z p. Pauliną Adamską i Zdzisławem Kwaskiem, któremu chwała za wspaniały pomysł takich badań, ale chyba zbyt mało skutecznie, bo nie zostały one uwzględnione. I nie chodzi tutaj naprawdę o czyjeś urażone ambicje, ale uzmysłowienie sobie prostych faktów, że przy całym szacunku dla Stowarzyszenia Wikliniarzy i Plecionkarzy i działających tutaj ludzi, do których sam przecież należę, to nie jest ono powołane do prowadzenia etnograficznych badań terenowych, nawet jeśli dotyczą one plecionkarstwa. Myślę, że rola honorowego patronatu nad całym przedsięwzięciem, która miała przypaść w udziale Muzeum, bardziej odpowiadałaby Stowarzyszeniu. W efekcie, ponieważ ani Muzeum ani Stowarzyszenie Wikliniarzy i Plecionkarzy nie potrafiło się odnaleźć w błędnie przypisanej im roli, ani jedno ani drugie nie zdecydowało się na podjęcie współpracy w ramach tego naprawdę wartościowego projektu.
Nie zmienia to faktu, że wszystkim osobom związanym z jego realizacją, a Tobie Zdzisławie w szczególności, życzę z całego serca powodzenia, sukcesów i konsekwencji w dążeniu do osiągnięcia obranych celów. Z pozdrowieniami.
Andrzej Chwaliński
Ostatnio zmieniony przez pletnolog dnia Czw Mar 26, 2009 09:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Andrzej Terminator / wyrabia obręb górny

Dołączył: 19 Wrz 2008 Posty: 247
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 16:27 Temat postu: |
|
|
mam więcej teraz czasu i odbudowane Biuro to śledze losy tego projektu i choć mi on przypadł do gustu to faktycznie opinia p. Chwalińskiego członka
Zarządu Stowaryszenia jest zgodna i czekamy na zajęcia stanowiska p.Pauliny Adamskiej która tak broni swych praw autorskich w sposób "podcinana gałęzi na której siedzi" nikt jej tego nie zabierze jak to wypali, asekuracja wskazana ale nie w kontaktach z takimi instytucjami jak Muzeum
czy Stowarzyszenie które nie takie Projekty na poziomie światowym realizowało i tego tak pod pachą nie trzymało . pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
 |
mietas9 Czeladnik

Dołączył: 04 Lip 2008 Posty: 360 Skąd: nowy tomyśl
|
Wysłany: Pon Mar 16, 2009 17:34 Temat postu: |
|
|
Pragnę wyjaśnić że moje stwierdzenie wynikała z informacji zamieszczonej przez Zdzisława(kesawk).
Wyjaśnienia Pletnologa bardzo wyczerpujące,ale jak zwykle wszystkiemu zawiniły sprawy proceduralne i jak nie wiadomo o co chodzi to zawsze chodzi o pieniądze.
Nie jestem anonimowy
Nazywam się Mieczysław Rybarczyk pochodzę z Nowego Tomyśla,
jestem znany w srodowisku
Pozdrawiam _________________ mietas9
Mieczysław Rybarczyk
www.mr-wiklina.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
plecionka Terminator / wyrabia obręb górny

Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 176 Skąd: Buk i Nowy Tomyśl
|
Wysłany: Wto Mar 17, 2009 12:04 Temat postu: |
|
|
Powiem szczerze ,że mnie satysfakcjonuje wyjaśnienie Andrzeja,choć z drugiej strony znając rożne historie związane z trudnościami Andrzeja [pletnologa] w uzyskaniu finansowania różnych przedsięwzięć kierowanego przez siebie oddziału,wcale bym się nie zdziwił gdyby się okazało że w momencie pojawienia się opcji o niejasnym finansowaniu itd co opisane powyżej,odpowiednie osoby w Szreniawie popełniły,że tak powiem,grzech zaniechania.
Trudno,tak wyszło bywa,ale mimo wszystko szkoda że Stowarzyszenie nie zajęło stanowiska wcześniej,nadal czekamy na oficjalne wyjaśnienia Prezesa,oraz byloby miło p Pauliny Adamskiej. _________________ Pozdrawiam Maciej Pawlak
Z wikliny można wypleść wszystko ,ale nie wszystko warto. |
|
Powrót do góry |
|
 |
proflumen Podglądacz / zamiata pracownię

Dołączył: 24 Kwi 2008 Posty: 7
|
Wysłany: Sro Mar 18, 2009 12:28 Temat postu: |
|
|
Witam,
Postaram się odpowiedzieć na powyższe posty. Zaczynając od początku - pomysł przeprowadzenia badań w dolinie Wisły wyszedł od p. Zdzisława Kwaska, natomiast został rozbudowany i opracowany na potrzeby projektu w grupie znajomych osób związanych z Uniwersytetem Ludowym i Stowarzyszeniem Serfenta. Projekt miał polegać na cyklu badań etnograficznych, opracowaniu publikacji popularno-naukowej oraz realizacji wystawy fotograficznej w wybranych instytucjach w kraju połączonej z cyklem warsztatów plecionkarskich. Pierwotnie wnioskodawcą miało być Stowarzyszenie Serfenta z Cieszyna wraz ze Stowarzyszeniem Plecionkarzy i Wikliniarzy z Nowego Tomyśla jako równorzędni partnerzy, jednak mimo spotkania w Nowym Tomyślu w listopadzie 2008 r. i zapewnienia o współpracy - do niej nie doszło. Nie doczekaliśmy się obiecanego wzoru umowy partnerskiej, który prezes SPiW miał przesłać do wglądu i podpisania przed złożeniem wniosku do MKiDN, jak też odpowiedzi na e-maile czy telefony by wyjaśnić sytuację. W związku z tym zostaliśmy sami, ale mimo to zdecydowaliśmy się wnioskować o środki na realizację zadania. Wiązała i nadal się z tym wiąże ogromna odpowiedzialność oraz trud włożonej pracy w przygotowanie wniosku, poświęcenie prywatnego czasu oraz kosztów, uruchomienie licznych kontaktów i całkowite zaangażowanie, jak też ciągłe starania o finansowe zaplecze dla utrzymania zadania - co jeszcze nie zostało zakończone.
W ramach projektu przewidzieliśmy zaproszenie do współpracy kilku wybranych instytucji kulturalnych z całego kraju oraz jednocześnie sprawowanie przez nie patronatu kulturalnego nad przedsięwzięciem. Współpraca ta miała polegać na nieodpłatnym udostępnieniu sal/i na realizację wystawy oraz warsztatów, montażu i demontażu wystawy, promocji imprezy - w tym wysłaniu zaproszeń i odp. informacji na stronie WWW, zgromadzeniu odpowiedniej liczby uczestników planowanych nieodpłatnych warsztatów oraz zakupie wikliny na ich potrzeby. Takie warunki zostały przedstawione wszystkim zaproszonym do współpracy instytucjom (m.in. Muzeum Wisły w Tczewie, Państwowemu Muzeum Etnograficznemu w Warszawie) w postaci listu intencyjnego, a w ślad za nim umowy prawnej. Do tego typu współpracy zostało zaproszone również Narodowe Muzeum Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie jako nadrzędne nad Muzeum Wikliniarstwa i Chmielarstwa w Nowym Tomyślu z tą różnicą, iż zrealizowana podczas projektu wystawa fotograficzna miała trafić do MWiCh na własność. Żadna z pozostałych instytucji nie zgłosiła jakichkolwiek wątpliwości odnośnie podziału kompetencji (w tym też finansowych), a ustalenia odnośnie szczegółowej realizacji wystawy są już zaawansowane.
Ponadto jeśli pierwotnie wysłany list intencyjny mógł stwarzać jakiekolwiek wątpliwości w zakresie podziału kompetencji i finansów, to idąca w ślad za nim umowa prawna wszelkie wątpliwości rozwiać powinna. Czytamy w niej m.in.:
&2
1.Wnioskodawca (Stowarzyszenie Serfenta) reprezentuje Strony przyjmując odpowiedzialność za całość projektu - realizację jego założeń i rozliczenie finansowe, występuje o środki na realizację projektu. (...)
jak też:
&3
1.Zarządzanie finansami Projektu należy do obowiązków Wnioskodawcy.
W dalszej części umowy wszystkie aspekty współpracy zostały punkt po punkcie omówione - nie może więc być mowy o wątpliwościach czy niejasnościach. Została ona wysłana na ręce p.Andrzeja Chwalińskiego oraz jednocześnie do Muzeum w Szreniawie w grudniu 2008 r. po uzyskaniu ustnej-telefonicznej zgody na wpisanie do wniosku Muzeum jako partnera. Tymczasem do dnia dzisiejszego nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi ze strony Muzeum w Szreniawie odnośnie przesłanego wzoru umowy czy też podjęcia bądź zaniechania współpracy. Pozostawienie nas w zawieszeniu aż do momentu uzyskania informacji o dofinansowaniu stawia nasze Stowarzyszenie w trudnej sytuacji, bez pewności, czy Muzeum w Szreniawie w ogóle pozytywnie przychyla się do projektu, ostatecznie przystąpi do współpracy i zechce przyjąć efekt naszej pracy w postaci gotowego produktu jakim jest wystawa i warsztaty. Natomiast prośba o przesłanie gotowego wniosku, którą uczyniło Muzeum w Szreniawie (również jako jedyna ze współpracujących z nami przy tym projekcie instytucji) rzeczywiście została oddalona po dyskusji w zarządzie Serfenty. Uznaliśmy, iż napisany przez nas projekt jest efektem ciężkiej pracy i podlega ochronie pod względem praw autorskich, natomiast warunki współpracy i podziału kompetencji zostały przedstawione w ww. umowie.
Może trzeba to podkreślić, że możliwość starania o dofinansowanie projektów jest otwarta dla wszystkich stowarzyszeń, także dla muzeów - na pewno w przypadku programów MKiDN. Natomiast jako Stowarzyszenie jesteśmy otwarci na wymianę doświadczeń i ciągle mamy nadzieję na współpracę.
Paulina Adamska |
|
Powrót do góry |
|
 |
mietas9 Czeladnik

Dołączył: 04 Lip 2008 Posty: 360 Skąd: nowy tomyśl
|
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 20:56 Temat postu: |
|
|
wszystko to ładnie omówione wyjaśnione szczegółowo i co nie szło się dogadać??????
proflumen napisał
" Cytat: | Pierwotnie wnioskodawcą miało być Stowarzyszenie Serfenta z Cieszyna wraz ze Stowarzyszeniem Plecionkarzy i Wikliniarzy z Nowego Tomyśla jako równorzędni partnerzy, jednak mimo spotkania w Nowym Tomyślu w listopadzie 2008 r. i zapewnienia o współpracy - do niej nie doszło | "
Mnie zastanawia jednak fakt dlaczego Stowarzyszenie Plecionkarzy i Wikliniarzy Polskich nie podjęło tematu pomimo że jeden z celów stowarzyszenia jest cytuję: współpraca z pokrewnymi stowarzyszeniami krajowymi i zagranicznymi????? _________________ mietas9
Mieczysław Rybarczyk
www.mr-wiklina.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
plecionka Terminator / wyrabia obręb górny

Dołączył: 01 Wrz 2008 Posty: 176 Skąd: Buk i Nowy Tomyśl
|
Wysłany: Pią Mar 20, 2009 22:24 Temat postu: |
|
|
Chciałbym również poznać co ma do powiedzenia prezes Stowarzyszenia wtej sprawie,czy to tylko nie chciejstwo, czy może brak ochoty do pracy która nie przynosi wielkiego rozgłosu bo nie jest to nasz pomysł ,trzeba by przecież się wysilić,a ostatnimi czasy były wiceprezes zmuszał do wysiłku w imię wspólnej sprawy i czas odpocząć.
Może jestem sarkastyczny ,ale dość mam ignorowania nas przez człowieka który obiecał nie tak dawno więcej informacji,a teraz milczy jakby sie na wszystkich obraził.
Co do Szreniawy to już wcześniej pisałem o swoich podejrzeniach i myślę że sie nie mylę.Nie pierwszy to raz ,nie ostatni zapewne niestety. _________________ Pozdrawiam Maciej Pawlak
Z wikliny można wypleść wszystko ,ale nie wszystko warto. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Andrzej Terminator / wyrabia obręb górny

Dołączył: 19 Wrz 2008 Posty: 247
|
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 19:41 Temat postu: |
|
|
Pozdrawiam zaczyna być ciekawiej a p. Adamskiej życzę wytrwałości i proszę o podanie swych oczekiwań jak widzi współprace ze S.P.i W.P. bo to faktyczne mieści się w działaniach statutowych - wszystko co najlepsze jest przed nami. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rafil Bywalec / sortuje pręty

Dołączył: 22 Mar 2009 Posty: 11
|
Wysłany: Nie Mar 22, 2009 22:53 Temat postu: |
|
|
Witam serdecznie wszystkich!!Szkoda ze muszę na wiele pytań odpowiadać wam na forum!Czasami warto zadzwonić,albo się spotkać by wyjaśnić sobie pewne sytuacje,zapewniam was koledzy że codziennie spotykam się z wieloma członkami naszego stowarzyszenia,i nie ma problemu aby wyjaśnić sobie wiele spraw,nie rozumiem tego!Dlatego że osobiście nie dawno spotkałem się z jednym z kolegów piszących na tym forum i takich pytań nie usłyszałem,ale łatwiej jest anonimowo prezętować swoje myśli!Postaram się ustosunkować do wielu zarzutów,ale nie będę tego robił na Forum,ponieważ uważam że pewne sprawy powinne być rozwiązane wśród naszych członków,a nie na ogólnopolskim forum.Drodzy koledzy moim zadaniem jest dbanie o wizerunek Stowarzyszenia którego jesteśmy twórcami,więc postanowiłem na forum już nie zabierać głosu!!!Jeszcze przed świętami zoarganizuję specjalne posiedzenie zarządu na które zaprosimy wszystkich członków Stowarzyszenia,odpowiem na wszystkie pytania!Dziękuje |
|
Powrót do góry |
|
 |
mietas9 Czeladnik

Dołączył: 04 Lip 2008 Posty: 360 Skąd: nowy tomyśl
|
Wysłany: Pon Mar 23, 2009 09:08 Temat postu: |
|
|
dyskusja na forum winika tylko z tego powodu iż nie ma żadnych spotkań umożliwiających dyskusję na interesujące nas tematy.pewnie że można zazdzwonić ele jak się zmienia numer telefonu to jest to niemożliwe.
dyskusja jest potrzebna w każdym miejscui nie należy się tego bać.
Co sie tyczy anonimowości to zarejestrował sie Pan jako Rafil 22.03 2009
To nie jest anonimowe???? _________________ mietas9
Mieczysław Rybarczyk
www.mr-wiklina.pl |
|
Powrót do góry |
|
 |
Reklama
|
Wysłany: Pon Mar 23, 2009 09:08 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|